Ta sprawa wzbudziła ogromne emocje. Sam fakt otrucia ptaków wywołał oburzenie. Ale i to, że wśród nich były cenne gatunki, nie uszło uwadze.
Na polu w Wielowsi znaleziono m.in. między innymi orła bielika, myszołowy, kruki czy kanię rudą. Ptaki objęte ochroną.
Śledztwo było żmudne i trudne, zbadano wiele wątków. Powołano biegłych m.in. z zakresu weterynarii i patomorfologii. Ich opinia pomogła w ustaleniu szczegółów.
Ptaki zatruto BENDIOCARBEM - pestycydem stosowanym w rolnictwie. Jego zakup nie jest jednak rejestrowany, więc nabywcy nie udało się ustalić. Choć sprawdzono sklepy i hurtownie.
Bezsprzecznie ustalono, że ptaki zabito celowo. Mówi Maciej Meler - rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Biegli ustalili, że ptaki zostały otrute pestycydem. Jego ślady znaleziono w treści żołądkowej zbadanych ptaków. Ten sam toksyczny środek zidentyfikowano w mięsie znalezionym na polu, przy martwych ptakach. To jednoznacznie wskazuje na celowe działanie.
Śledztwo nie należało do łatwych, wykonano szereg czynności. Przesłuchano licznych świadków. Sporządzono wiele opinii. Nie udało się jednak jednoznacznie ustalić sprawy zatrucia ptaków.
Śledztwo zostało umorzone. Ale sprawa się nie kończy. Policja i prokuratura nadal będą się nią interesować. W przypadku kolejnych danych, śledczy wrócą do tematu.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected].
Źródło: Kto otruł ptaki pod Krotoszynem? Śledztwo umorzone, ale prokuratura nie składa broni