Początek XX wieku to czas odkryć, które umożliwiły w ogóle ratowanie życia za pomocą pozyskanej od innej osoby krwi. Wtedy odkryte zostały grupy krwi, później czynnik RH i zasady dziedziczenia. Te naukowe osiągnięcia pozwoliły na to, by skutecznie podjąć wysiłek z jednej strony organizacji krwiodawstwa, czyli pozyskania tego leku, jakim jest krew, a z drugiej strony, żeby skutecznie można było ratować ludzkie życie. Pierwsza placówka medyczna związana z transfuzjologią powstała w Warszawie przy ul. Smolnej 6 w 1935 roku. Mówi nam Janusz Sibiński, prezes wielkopolskiego oddziału okręgowego PCK.
Polski Czerwony Krzyż od początku oprócz tego, że zaczął rozwijać krwiodawstwo, także zaczął promować samo leczenie krwią. Już rok później powstała kolejna placówka w Łodzi. Sukcesywnie te placówki aż do rozpoczęcia II Wojny Światowej się rozwijały. Natomiast później okres wojenny spowolnił te procesy.Po II Wojnie Światowej kolejne placówki były tworzone przez Polski Czerwony Krzyż. Tak było do przełomu lat 40. i 50., kiedy wszystkie ówczesne stacje krwiodawstwa zostały przejęte przez państwo zgodnie z ówczesnymi tendencjami.
Kiedyś bezpośrednia transfuzja pomiędzy dawcą, a biorcą. Tak kiedyś oddawano krew. Dziś trudno w to uwierzyć.
W wielu sytuacjach była ta bezpośrednia transfuzja, czyli pomiędzy dawcą a biorcą. Było też zbieranie krwi do szklanych pojemników, krótki okres przechowywania i to, co najważniejsze, to nie było tych możliwości frakcjonowania krwi, czyli praktycznie krew była wykorzystywana tak jak została pobrana – tłumaczy Janusz Sibiński.
Dziś krwiodawstwo wygląda zupełnie inaczej.
Dzisiaj wiemy, że jedna donacja, czyli jedna porcja pobranej krwi może być wykorzystana w bardzo różniej dla różnych chorych, może uratować życie trzem osobom, bo oddzielnie możemy potraktować krwinki czerwone, oddzielnie płytki, oddzielnie osocze. W zależności od tego jaka jest potrzeba zastosowania leczniczego poszczególnych składników krwi. Oczywiście kwestie samego bezpieczeństwa dawców, badań, no to dzisiaj mamy już tak rozwinięte, że możemy powiedzieć, że proces jest w pełni pod kontrolą, w pełni bezpieczny - dodaje Janusz Sibiński.
W 1958 roku Polski Czerwony Krzyż został ustawowo zobowiązany do promowania idei honorowego krwiodawstwa. W Polskim Czerwonym Krzyżu działa blisko 800 klubów honorowych dawców krwi PCK.