Krew jest wykorzystywana w transplantologii, chirurgii, onkologii i ratuje życie ofiarom wypadków. Zapotrzebowanie na nią i jej składniki wzrasta każdego dnia. A z powodu pandemii dawców jest mniej niż zwykle. Stąd apele centrów krwiodawstwa w całej Polsce. Zanim jednak krew trafi do biorcy, przechodzi długą drogę.
Krew jest przyjęta na stan preparatyki i zostaje odwirowana w wirówkach. Podczas wirowania rozdziela się na trzy frakcje w jednym worku. Potem ustawiamy je na prasę automatyczną. Na prasie już są te frakcje rozdzielane na osocze, kożuch leukocytarno-płytkowy i koncentrat krwinek czerwonych.
Wyjaśnia Krzysztof Kędzierski z Pracowni Preparatyki z kaliskiego centrum krwiodawstwa.
Co ciekawe i pewnie nie wszystkim znane - dla jednego biorcy potrzebnych jest nawet kilku dawców. Dlatego tak ważne jest, by chętni zgłaszali się do punktów pobrań.
Żebyśmy mogli przekazać pacjentowi np. koncentrat krwinek płytkowych, musimy mieć składnik od pięciu dawców. Pięciu dawców np. grupy 0 Rh+ potrzebujemy, żeby wyprodukować jeden koncentrat krwinek płytkowych, który jest ważny tylko pięć dni.
Mówi Małgorzata Tarnawska, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu.
Krew mogą oddawać osoby między 18 a 65 rokiem życia, które są zdrowe i ważą co najmniej 50 kg.
Ten cenny lek oddawać można w centrach i punktach krwiodawstwa, a także w licznych akcja prowadzonych w całej Polsce.