42 uchodźców z objętej wojny Ukrainy wciąż mieszka w Domu Polsko - Ukraińskim w Ostrowie. Dlatego ten wciąż działa.
Wśród nich są dwa starsze małżeństwa i matka z maleńkim dzieckiem, którzy nie mogą się usamodzielnić.
Na razie nie ma pomysłu na "zagospodarowanie" tych lokatorów. Małżeństwa są starsze, schorowane, nie ma szans by podjęły pracę. Nie ma też szans, by utrzymały się u nas z emerytur - bo to około 300 złotych, przeliczając na naszą walutę - mówi ESCE Karolina Krawczyk, koordynatorka domu. - Jest też samotna mama na urlopie macierzyńskim, która także do pracy iść nie może. I dlatego ciągle pomagamy.
Kłopot w tym, że utrzymanie całego budynku tanie nie jest, i choć za podstawowe rachunki płaci wojewoda wielkopolski - to miasto myśli o zmianie formuły pomocy uchodźcom - dodaje Krawczyk.
Szukamy formuły na pomoc dla tych lokatorów, a także innych uchodźców. Widzimy, że często potrzebują wsparcia w sprawach formalnych, więc ten dom wydaje się za duży by go wciąż "trzymać". Niemniej, póki będzie taka konieczność, ośrodek będzie funkcjonował.
Wiele osób znalazło już swoje "miejsce na ziemi" w Ostrowie czy okolicy. Inni wyjechali do dużych miast lub poza Polskę. Jeszcze inni wrócili do Ukrainy. Ale wciąż są i tacy, którzy nie potrafią sobie poradzić ani z wojną, ani z ucieczką przed nią. I my im też pomagamy.
Miasto pomaga też czynnie tym Ukraińcom, którzy w Ostrowie zostali - ale tuż pomoc z zakresu na przykład tłumaczenia dokumentów czy wizyty u lekarza. Dlatego władze szukają pomysłu by formuła pomoc się zmieniła, tym bardziej, że utrzymanie całego Domu Polsko Ukraińskiego - szczególnie w obecnej - pełnej podwyżek - sytuacji - do tanich nie należy.
Ośrodek działa nieprzerwanie od początku wybuchu wojny. Przewinęło się przez niego co najmniej pięć tysięcy ludzi.
Zdecydowana większość z nich znalazła sobie miejsce do życia. Została w Ostrowie - tu ma pracę i mieszkanie, albo wyjechała do innych miast. Część osób wróciło do Ukrainy.
Niestety wciąż wielu z nich nie ma dokąd wrócić, bo Rosjanie zniszczyli ich domy.
Wojna w Ukrainie trwa już ponad 200 dni.
