4 lata więzienia za handel ludźmi - dla 50-letniego obywatela Mołdawii, który uprowadził z Łotwy niepełnosprawnego mężczyznę i m.in. w Kaliszu - przemocą zmuszał do żebractwa. Wyrok zapadł przed sądem w Kaliszu.
Oskarżony nie przyznał się do winy i - podczas trwającego zaledwie dwa miesiące procesu - odmówił składania wyjaśnień.
Ale zdaniem sądu ta wina jest bezsprzeczna. Stąd kara - czterech lat więzienia i dwóch tysięcy złotych grzywny.
Uznaje oskarżonego (…) za winnego tego, że w okresie od co najmniej 6 sierpnia 2022r. do dnia 3 października 2022r. w Kaliszu i innych nieustalonych miejscowościach na terytorium Polski działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru dopuścił się handlu ludźmi w ten sposób, że wykorzystując krytyczne położenie w zakresie sytuacji majątkowej oraz niepełnosprawność ruchową obywatela Łotwy (….) wynikającą z amputacji obydwu nóg i poruszania się na wózku inwalidzkim w celu wykorzystania wymienionego w żebractwie przetrzymywał go początkowo w nieustalonej miejscowości na terytorium Polski, a od 12 września 2022r. do 3 października 2022r. w miejscowości Chocz oraz przewoził go z zasłoniętymi oczami pod markety różnych sieci handlowych i zmuszał pod swoją kontrolą do wielogodzinnego żebractwa, zabierając przy tym wszystkie uzbierane przez wymienionego pieniądze oraz dopuszczając się wobec niego aktów przemocy polegających na uderzaniu ręką po ciele, a także bezprawnych gróźb pobicia i wywiezienia do lasu, przy czym uczynił sobie z tego procederu stałe źródło dochodu - czytamy w wyroku kaliskiego sądu.
Sprawa wyszła na jaw rok temu.
Służby zawiadomił inny mężczyzna, który zauważył żebraka przed jednym z kaliskich marketów. Zatrzymano kilka osób, ale przed sądem stanął tylko 50-latek.
Wyrok, który zapadł właśnie przed kaliskim sądem, nie jest prawomocny.
Mołdawianin od roku jest w areszcie tymczasowym, który sąd zaliczył mu na poczet kary - więc jeśli wyrok się uprawomocni - do odsiadki 50-latkowi zostaną 3 lata.
Polecany artykuł: