W poniedziałek (19 sierpnia) w Kaliszu przeszła ulewa. Zalane były ulice, posesje, parkingi. Strażacy interweniowali ponad 140 razy. Zgłoszenia dotyczyły głównie wypompowywania wody. Tydzień po ulewie, w poniedziałek (26 sierpnia) w kaliskim ratuszu odbyło się spotkanie przedstawicieli różnych służb, instytucji, zaangażowanych w działania związane ze skutkami ulewnych opadów.
W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy osiedla Piwonice – ulic Wykopaliskowej, Rzymskiej, Piwonickiej. Wydział współpracował z odpowiednimi służbami, by zapewnić worki z piaskiem, które przy udziale strażaków ochotników z Ochotniczych Straży Pożarnych były przygotowywane dla mieszkańców miasta Kalisza. Wydano ich ponad 2900 i są wydawane nadal. Organizował także niezbędny sprzęt – workownicę, koparkę – informuje Katarzyna Ciupek, rzeczniczka kaliskiego magistratu.
Co dalej?
Kluczowa jest regulacja cieku Piwonii. Remontu wymagają przepusty. Muszą powstać również suche poldery, które umożliwią gromadzenie nadmiaru deszczówki. Pozwolenie na realizację inwestycji wydał w 2022 Wojewoda Wielkopolski. Trwa postępowanie odwoławcze prowadzone przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Kaliski zarząd zlewni PGW Wody Polskie oczekuje na decyzję centrali w Warszawie w sprawie zabezpieczenia finansowania. Niezależnie od regulacji, którą powinno realizować PGW Wody Polskie we współpracy z Miastem, niezbędne są natychmiastowe działania prewencyjne – tłumaczy Katarzyna Ciupek.
Zgodnie z ustaleniami PGW Wody Polskie zajmie się sprawdzeniem stanu skarp przy Piwonii i Krępicy, a także porządku na terenie sąsiadującym z ciekami. Miejsca te nie mogą służyć za składowiska jakichkolwiek materiałów.
Na prośbę prezydenta ma powstać mapa wskazująca obszary najbardziej zagrożone, a cieki i rzeki mają być częściej monitorowane, aby w razie potrzeby podejmować działania wspólnie m.in.przez Urząd Miasta, Wody Polskie przy wsparciu strażaków, służące udrożnieniu newralgicznych miejsc jeszcze przed wystąpieniem opadów- dodaje rzeczniczka.
O poniedziałkowej ulewie pisaliśmy TUTAJ oraz TUTAJ
Polecany artykuł: