To pytanie zadaje sobie wielu kaliszan - kiedy koniec remontu Częstochowskiej w Kaliszu? Bo tu - właśnie przez prace - w godzinach szczytu dzieje się prawdziwy armagedon. Kierowcy mają dość i nie mamy dobrych informacji, bo jak mówi Krzysztof Gałka szef kaliskich drogowców roboty na Częstochowskiej potrwają jeszcze kilka miesięcy.
Planujemy zakończyć całe zadanie do 7 października 2025 roku i nie widzę na ten moment żadnego zagrożenia, by ten termin miał się przesunąć. W lipcu zgodnie z zawartą umową i przyjętymi ustaleniami powinniśmy udrożnić przejazd pod wiaduktem kolejowym.
Jak dodaje Krzysztof Gałka najtrudniejszym punktem remontu jest modernizacja wiaduktu kolejowego. Część prac tu została już wykonana i przeszła pomyślnie testy obciążeniowe.
Prace idą we właściwym tempie. Jednym z takich trudniejszych etapów tej inwestycji jest przebudowa wiaduktu, dlatego że ciągle musimy prowadzić prace przy jednoczesnym utrzymaniu ruchu pociągów. W tej chwili odbywa się tam przejazd wahadłowo. Zakończył się już pierwszy etap przebudowy tego wiaduktu. Zostały przeprowadzone obciążenia próbne, które okazały się właściwie. Ruch pociągów został przerzucony jakby na drugą stronę i teraz pociągi jeżdżą już po wyremontowanym fragmencie. Teraz przystąpiliśmy do realizacji etapu drugiego - dodaje Krzysztof Gałka.
Prace na Częstochowskiej zaczęły się wiosną ubiegłego roku. Drogowcy prócz wykonania pierwszego etapu przebudowy wiaduktu, zmodernizowali już także m.in kanalizacje deszczową. Na całej długości remontowanej Częstochowskiej pojawi się ścieżka dla pieszych i rowerzystów, nowe zatoki autobusowe czy oświetlenie. Koszt prac wynosi ponad 42 mln zł z czego ponad 38 mln zł to rządowe dofinansowanie.
Polecany artykuł:
