Dla pacjenta to komfort psychiczny – mówi Krzysztof Rożnowski, szef kaliskiego oddziału onkologii klinicznej:
– Cieszymy się że inne ośrodki w regionie, podążając za standardami światowymi i polskimi, również proponują pacjentom taką formę leczenia w postaci infuzorów. Jest ona niewątpliwie korzystna dla pacjenta, gdyż tak zaopatrzony pacjent wraca do domu, oszczędzony jest mu stres przebywania w szpitalu, a zyskany czas może być poświęcony rodzinie, hobby czy nawet pracy zawodowej. Taką formę leczenia stosujemy w tych nowotworach, do których zniszczenia konieczne jest długotrwałe podawanie leków.
Tym sposobem najczęściej leczone są nowotwory przewodu pokarmowego.
To nie jedyne metody terapii onkologicznej stosowanej w kaliskim szpitalu. Tym pacjentom, którzy wymagają podawania leków cytostatycznych w dłuższym czasie, wszywane są podskórne porty naczyniowe.
Posłuchajcie o tym, jak wygląda leczenie onkologiczne w kaliskim szpitalu:
Kaliska onkologia działa już od przeszło pięciu lat. Leczy ok. 4,5 tys. pacjentów rocznie.