Jeden z nich wspólnie z partnerką uprawiał konopie indyjskie. Plantacja liczyła w sumie 15 krzewów w różnych fazach wzrostu. Na miejscu znaleziono też 30 gramów suszu roślinnego i 130 gramów amfetaminy.
– Dodatkowo podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli amunicje, na którą mężczyzna nie miał pozwolenia – informuje biuro prasowe Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Przy okazji wpadł także kolejny hodowca, który odwiedził zatrzymanych podczas przeszukania.
– Kiedy policjanci byli jeszcze na miejscu, na teren podwórka przyjechał znajomy jednego z mężczyzn. Funkcjonariusze od razu nabrali podejrzeń, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających. Potwierdził to wynik testu. Policjanci odnaleźli marihuanę w samochodzie, którym przyjechał 26-latek – dodają oficerowie prasowi z kaliskiej policji. – Zapadła decyzja o przeszukaniu miejsca zamieszkania mężczyzny. Okazało się, że mieszkaniec powiatu kaliskiego również również prowadzi nielegalną uprawę. Na terenie jego posesji policjanci zabezpieczyli 7 krzewów konopi.
Podejrzani to trzej mężczyźni w wieku 25, 26 i 32 lat. Usłyszeli już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających.
Grozi im grzywa oraz kara więzienia na minimum 3 lata.