![Powiat kaliski ma projekt budżetu na 2025 roku - jakie zdania będą realizowane? [POSŁUCHAJ]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-QEMF-JnPd-U6j1_pln-300x250.jpg)
Konie w jego życiu były od zawsze, choć jak sam przyznaje, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Patrząc na wszystkich moich rówieśników, którzy też jeżdżą konno, zaczynałem dość późno. Jeżdżę od 12 roku życia, wtedy wkręciłem się w to wszystko jakoś bardziej. Moi rówieśnicy swoich sił w tym sporcie, pierwsze starty zaliczali w wieku 7 – 8 lat. Ja bardzo długo nie rozumiałem tego świata, mimo że pomagałem tacie w stajni, spędzałem z końmi naprawdę wiele czasu. Sam wolałem grę w piłkę, jazdę na rowerze. Nie wiedziałem, ile frajdy daje przebywanie z tymi zwierzętami, nie rozumiałem tego. W pewnym momencie mama zabrała mnie na jazdę i wtedy poprosiłem ją, by pokazała mi, jak to wygląda. Wtedy powiedziałem – chcę jeszcze i tak to wszystko się potoczyło, że nie zauważyłem nawet, kiedy się w to wkręciłem – mówi Jakub Hudzik.
Młody sportowiec ma na swoim koncie szereg osiągnięć i tytułów. Nie lubi się jednak nimi chwalić, bo mimo licznych sukcesów jest naprawdę skromnym chłopakiem.
Uważam, że moim największym sukcesem jest reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej, bo ok. 3 miesiące temu byliśmy w Czechach, tydzień później byliśmy też w Austrii wraz z reprezentacją. To były dwa tygodnie naprawdę skondensowanej pracy. Rok temu zajęliśmy też siódme miejsce w Mistrzostwach Polski. Nikt nie typował nas na faworytów, bo my byliśmy gdzieś niżej, z boku, ostro trenowaliśmy i ciężko pracowaliśmy na to wszystko. Dla wielu zaskoczeniem był fakt, że osoby, które trzy razy z rzędu były w Top 10 polskich jeźdźców w danej kategorii, zakwalifikowały się niżej od nas. Pucharów, które zdobyłem, już nie liczę – dodaje Kuba.
Jeździectwo to przede wszystkim ciężka praca i nieustanna dyscyplina, ale jest to też wyzwanie, które Kubie dało naprawdę wiele.
Jeździectwo dało mi bardzo dużo spokoju, musiałem nauczyć się panowania nad swoimi emocjami, nauczyłem się działać w stresie, czasami też – działania bardzo szybko w bardzo krótkim czasie. Dało mi też pewność siebie. Jest ona bardzo ważna w tej dyscyplinie. Konie wszystko czują, każdą naszą emocję. Koń nie mając oparcia we mnie, on jest tylko zwierzęciem. My, tworząc parę – potrafimy prawie, że góry przenosić, bo skakać tak wysokie przeszkody, to tylko nieliczni tak skaczą – mówi Kuba.
Jeździectwo to elitarny sport i nie każdy może sobie pozwolić na to, by spróbować swoich sił w tej dyscyplinie. Kuba cały czas zaznacza, że jemu tę możliwość dają rodzice, którzy są dla niego największym wsparciem.
Posłuchajcie całej rozmowy z Kubą :)
