W Kaliszu się urodził, tu żył i pracował. Tutaj także zmarł. Kalisz był jego wielką pasją.
– To był człowiek-orkiestra. Zajmował się wszystkim. Można powiedzieć, że bez Chodyńskiego nie byłoby całej tej wiedzy o przeszłości Kalisza, którą obecnie dysponujemy. Pisał o wszystkim, były to zarówno potężne rozprawy o historii poszczególnych budynków, jak i – jak to nazywał – „notyski kaliskie” o zupełnie drobnych sprawach
– mówi Maciej Błachowicz, regionalista i znawca biografii Adama Chodyńskiego.
Posłuchajcie o losach i poglądach tego kaliszanina.
Polecany artykuł: