Projekty mieszkańców będą przyjmowane od lipca. Głosowanie — jak zwykle we wrześniu. O zmianach w Budżecie Obywatelskim zdecydują radni na najbliższej sesji (28 maja), dlatego harmonogram działań to na razie tylko szkic. Nieoficjalnie mówi się bowiem, że — z powodu wymuszonych pandemią oszczędności — kolejny Budżet Obywatelski być może w ogóle nie będzie realizowany. Wszystko w rękach radnych.
Tylko 7 z 50 zadań zakończone
Realizacja zadań wybranych w poprzedniej edycji Budżetu Obywatelskiego w Kaliszu idzie powoli. Jak dotąd zrealizowano jedynie 7 z 50 projektów. Te zgłaszają i wybierają mieszkańcy, resztą — zajmuje się urząd.
Z harmonogramu wypadły zgłaszane do Budżetu Obywatelskiego imprezy, jak m.in. plenerowy Dzień Dziecka. Tutaj plany organizatorów pokrzyżował koronawirus. Koncert zespołu Kombi na osiedlu Tyniec zakwestionowała z kolei Regionalna Izba Obrachunkowa. Zamiast tego — będzie nowa droga dla rowerów.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, w ramach Budżetu Obywatelskiego, zbudowano plac zabaw w Sulisławicach, zakupiono hełmy pożarnicze dla Ochotniczej Straży Pożarnej z Dobrzeca. Szkoła Podstawowa nr 9 zyskała monitoring, a Publiczne Przedszkole nr 30 im. Krasnala Hałabały — ścieżkę edukacyjną.
Wiele zadań w tegorocznej edycji to właśnie inwestycje w szkołach i przedszkolach, co jest krytykowane przez mieszkańców. — Te inwestycje nie będą dostępne dla wszystkich mieszkańców miasta, a jedynie dla grupy uczniów konkretnej szkoły. To ogromne przekłamanie idei budżetu obywatelskiego i to jest smutne. To nie jest budżet obywatelski, a szkolno-przedszkolny — piszą w internecie kaliszanie. Jednak szkolne propozycje nadal realizowane są w ramach budżetu obywatelskiego, a nie osobnego funduszu — tak jak jest w przypadku remontu czy budowy dróg.
Na realizację w tym roku czekają też m.in. propozycje ekologiczne, jak np. zielone przystanki autobusowe.