Podwyżki przegłosowali radni podczas wczorajszej sesji rady miasta, choć tylko jednym głosem. Za podniesieniem opłat byli radni prezydenckich stowarzyszeń Samorządny Kalisz i Wszystko dla Kalisza, większość PiS oraz radna Kamila Majewska z SLD.
Przeciw podwyżkom głosowali radni Koalicji Obywatelskiej, dwoje radnych SLD i Agnieszka Konieczna z PiS.
- Takie podwyżki są dla klubu Koalicji Obywatelskiej nieakceptowalne, szczególnie teraz w okresie pandemii - mówi radna Barbara Oliwiecka.
Miasto tłumaczy, że podwyżki były konieczne, m.in. przez podniesienie opłat za samo składowanie śmieci.
- System odbioru i gospodarowania odpadami drożeje m. in. przez ich zwiększającą się produkcję oraz wprowadzenie tzw. opłaty marszałkowskiej, która podnosi koszty składowania śmieci. Widać to po rosnących stawkach za śmieci w innych miastach. W pobliskim Ostrowie Wielkopolskim wprowadzona od 1 października opłata – liczona od mieszkańca – wzrosła aż o blisko 40% wcześniej obowiązującej stawki - informuje Juliusz Kowalczyk z biura prasowego Urzędu Miasta w Kaliszu.
Na ulgi mogą liczyć rodziny wielodzietne i osoby w trudnej sytuacji materialnej.
- Zniżki w opłacie dla rodzin wielodzietnych oraz osób najsłabiej uposażonych, znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. Wysokość zniżki to 6 zł. Ponadto zwolnieni z części opłaty będą także właściciele budynków jednorodzinnych, w których kompostuje się bioodpady komunalne w przydomowych kompostownikach. W tym przypadku wysokość zniżki to 2 zł - informuje Urząd Miasta w Kaliszu.
Nowe opłaty będą obowiązywać już od stycznia.
Obecnie za odbiór odpadów segregowanych w Kaliszu płaci się 23 zł miesięcznie od osoby.