Trzeci dzień festiwalu rozpoczął Teatr im. Stefana Żeromskiego ze spektaklem „Zaraza”.
To jest znakomicie wymyślona adaptacja "Dżumy" Alberta Camusa. Co ciekawe to jest adaptacja, która powstała 2-3 lata przed wybuchem pandemii. I z pewnością jest to spektakl nam dziś bardzo bliski, ponieważ covid dotknął mniej lub bardziej każdego z nas. W tym sensie bardzo bezpośrednio wchodzi w dialog z publicznością. Sama powieść Alberta Camusa nie była tylko o zarazie, ale czymś znacznie poważniejszym, co w dzisiejszych czasach również ma znaczenie. Ten spektakl jest uniwersalny.
Mówi Bartosz Zaczykiewicz, dyrektor Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.
W poniedziałkowy wieczór przed kaliską publicznością pojawił się również Teatr Narodowy w Warszawie ze spektaklem „Tchnienie”.
To jest spektakl grany kompletnie bez dekoracji, bez świateł, bez muzyki. Jest dwójka młodych aktorów/ Myślę, że ten spektakl łączy się z doświadczeniem każdego z nas, z problemami, z którymi się mierzymy. Jest mocno dowcipne, ale tak naprawdę dotyka naszych problemów społecznych i relacji międzyludzkich.
Mówi Bartosz Zaczykiewicz.
Fakt, że jesteśmy tutaj tylko we dwójkę, ale też to, że nie ma kostiumów, nie ma scenografii. To jest taki skok na głęboką wodę. Bardzo wyzwalający aktorsko, rozwojowo i myślę, że też emocjonalnie.
i dodaje Justyna Kowalska, aktorka z Teatru Narodowego w Warszawie
Dziś (wtorek) na deskach Bogusławskiego zobaczymy "Sztukę Intonacji" w wykonaniu Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy. Festiwal teatralny potrwa do 14 maja. Partnerem medialnym jest Radio Eska.
Polecany artykuł: