Zamiast stopniowanych okręgów wokół dziurelli - półkoliste ławki z kwiatami, a na chodniku elementy nawiązujące do historii miasta. Będzie więcej drzew, a zabytkowa studnia — schowana pod posadzką.
— Ta słynna dziurella będzie przykryta, ale będzie też do niej dostęp, w celu oczywiście konserwacji, utrzymania w porządku — wyjaśnia Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza. — Dla mieszkańców najważniejsze jest to, że zmieni się ten rynek.
Takie rozwiązanie to kompromis między wymogami konserwatora zabytków, oczekiwaniami władz i opinią mieszkańców. I to na razie jedyna — i największa — zmiana w projekcie modernizacji kaliskiego centrum, która obejmuje nie tylko plac wokół ratusza, ale także ulicę Kanonicką i Nowy Rynek.
— Myślę, że większych niespodzianek nie będzie. Architekt oczywiście słucha opinii mieszkańców naszego miasta i dokonuje pewnych zmian. Myślę, że pewnie jeszcze przedstawi jakieś rozwiązania, ale nie spodziewałbym się wielkiej rewolucji, raczej ewolucji — dodaje wiceprezydent Kalisza.
Projekt autorstwa Romana Rutkowskiego wybrano w prestiżowym konkursie Stowarzyszenia Architektów Polskich. Pierwsze prace ruszą nie wcześniej jak w przyszłym roku.
Polecany artykuł: