- Maseczka nie jest oczywiście antidotum na zachorowanie, bo wtedy nie byłyby potrzebne szczepienia, ale jest pierwszą, podstawową ochroną - mówi Andrzej Biliński, szef ostrowskiego Sanepidu.
Maseczka w sposób istotny zapobiega zakażaniu, ale tylko wtedy gdy jest prawidłowo założona, zakrywa usta i nos. I gdy jej stosowanie ma charakter masowy. Natomiast jeśli dzieje się to incydentalnie i jest źle założona, to jej znaczenie jest minimalne i nie chroni przed zakażeniem.
Inne kraje europejskie są bardziej restrykcyjne jeśli chodzi o szczepienia obowiązkowe.
Nakładają ten obowiązek w sposób pośredni ponieważ bez tego nie ma możliwości korzystania z wielu dóbr publicznych, udogodnień. Jeśli nie ma się świadectwa szczepienia trzeba wykazać się certyfikatem ozdrowieńca lub każdorazowo zrobić test, co nie jest tanie - dodaje Biliński.
W powiecie ostrowskim szczepionki przeciw Covid - 19 przyjęło nieco ponad 50 procent mieszkańców.