Biblioteka z pomocą Urzędu Miejskiego kupiła dla nich dwa nowoczesne rowery miejskie z akcesoriami, m.in. kaskami i kamizelkami odblaskowymi.
— Dwa rowery wystarczą do obsługi kilku czytelników dziennie — mówi Arkadiusz Pacholski, bibliotekarz i pomysłodawcą akcji „Tom w dom”. — Mają wszystko, co powinien mieć wygodny, nowoczesny rower przeznaczony do takich celów. Komfort kurierów został zabezpieczony, jesteśmy wyposażeni w sprzęt, torby i plecaki, w których będziemy wozić książki. Tego typu usługa, gdzie dowozi się książki osobom chorym, niepełnosprawnym działa tylko w Oleśnicy. Myślimy o osobach, które przez chorobę nie mogą przyjść do biblioteki. Są osoby, które znikają z czytelni nagle, bo chorują, jeśli nie mają nikogo do pomocy, to po prostu nie korzystają z księgozbioru.
Robert Kuciński, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu przypomina, że bibliotekarki od lat pomagały czytelnikom w podobny sposób.
— Same nosiły książki do swoich czytelników, ale w pewnym sensie robiły to bezprawnie — mówi Robert Kuciński. — Trzeba było to jakoś zorganizować, to musi mieć swoje odniesienie w dokumentach, w katalogu elektronicznym. W pewnym sensie uporządkowaliśmy więc potrzebę, która istnieje od wielu lat.
Na razie biblioteka zachęca wszystkich tych, którzy chcą z takiej opcji skorzystać, by zgłaszali się do projektu — telefonicznie lub mailowo. Z akcji wyłączone są filie biblioteki w Szczypiornie i w szpitalu. Regulamin usługi znajdziecie na stronie internetowej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu: mbp.kalisz.pl.
Polecany artykuł: