Dziewczyna trafiła do szpitala wczoraj wieczorem. Była głęboko nieprzytomna. Trafiła na intensywną terapię dla dzieci. Jest w stanie bardzo ciężkim. Oddycha za nią respirator.
Na ten moment to wciąż walka o życie. Taka dawka alkoholu może oznaczać śmierć - mówi Adam Stangret, rzecznik ostrowskiego szpitala. - Na ten moment za wcześnie jeszcze by mówić o rokowaniach. Dziewczyna ma kłopoty z oddychaniem, jest niewydolna. Dlatego potrzebne było wsparcie respiratora.
Nie wiemy dziś, jakie będą skutki i powikłania - dodaje Dariusz Bierła, dyrektor szpitala w Ostrowie. - To mogą być kłopoty neurologiczne, związane z oddychaniem, mogą nastąpić kłopoty wielonarządowe. Ale dziś nie można tego przesądzić. Trzeba podkreślić, że to jest dziecko. Tutaj organizm inaczej sobie radzi z alkoholem niż osoba dorosła. Dlatego tak naprawdę nie wiemy jak to się skończy.
Sami jesteśmy w szoku. Mówi się, że dawka alkoholu, która może zabić to 4 promile. Tutaj jest ona znacznie przekroczona.
Nastolatka wczoraj bawiła się nad ostrowskim zalewem Piaski Szczygliczka. Wieczorem straciła przytomność.
Policja wyjaśnia wszelkie okoliczności. Prócz tego, jak doszło to tego, że 15 - latka upiła się do nieprzytomności, policja sprawdzi także KTO jej alkohol podał lub sprzedał.
Wcześniej nastolatka nie była notowana.
Teraz sprawą zajmie się także sąd rodzinny.