W sobotę (20.07) w Kanale Bernardyńskim w Kaliszu odkryto śnięte ryby. Służby zaalarmował Maciej Garbowicz z projektu "Prosna u Źródeł". Specjaliści, którzy pojawili się na miejscu pobrali próbki wody do badań. I dopiero wyniki tej analizy dadzą odpowiedź jaka jest przyczyna zatrucia ryb. Jak przypuszczają pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska ryby mogły zatruć się w skutek różnych działań biologicznych. Woda ze Swędrnii i Żabianki na pewnych odcinkach wylała. Woda w rozlewiskach stoi już kilka tygodni. Tam - zdaniem specjalistów - dochodzi do gnicia i taka "trutka" uwalniana jest do rzeki. To plus wysoka temperatura wody (25 - 26 stopni Celsjusza) powodują brak tlenu.
Nie stwierdziliśmy żadnych źródeł punktowych czy zrzutów nieczystości do rzeki Swędrni i Prosny [...]. Nie przypuszczamy, żeby to było działanie ludzkie. Stwierdzamy zalane znaczne obszary w rejonie rzeki Swędrni i Żabianki, gdzie woda stoi już kilka tygodni i następuje tam gnicie, gdzie przy wysokich stanach wód to wszystko bardzo powoli spływa do rzek i powoduje ten brak tlenu. Tam są obszary zagniłe, tam była trawa - i to wszystko spływa do Swędrni. To są wstępne przypuszczenia. Badamy jeszcze oczyszczalnie ścieków w rejonie rzeki Swędrni, ale wszystko wskazuje na to, że było to zatrucie naturalne, a nie jakieś działanie ludzkie - tłumaczy Jakub Kaczmarek kierownik Delegatury WIOŚ w Kaliszu.
Dziś (22.07) poziom tlenu nieznacznie wzrósł, ale ciągle jest go bardzo mało. Być może deszcze, które zapowiadają w naszym regionie, natlenią wodę i poprawią sytuacje w Swędrni. Oficjalne wyniki badań wody powinniśmy poznać jutro - we wtorek. Sprawę na bieżąco będziemy śledzić.
Więcej szczegółów w naszym materiale audio - POSŁUCHAJCIE.
Polecany artykuł: