Szydełkowe babki z Ostrzeszowa. Dziergają w miejscach publicznych i ... zarażają pasją! [ZOBACZ, POSŁUCHAJ]

2025-10-30 17:33

Najpierw dziergały w miejscach publicznych - na rynku, w ogródku pizzerii i pod zamkową wieżą. Teraz, kiedy zrobiło się chłodniej, przeniosły się do ciepłej kawiarenki przy parafii św. Jadwigi Królowej w Ostrzeszowie. Szydełkują, gadają, piją kawę i - jak same mówią - po prostu dobrze się bawią. A przy okazji tworzą ozdoby, które już wkrótce zobaczymy na świątecznym jarmarku.

Szydełkowe babki z Ostrzeszowa to grupa kobiet, które połączyło jedno - pasja do dziergania i wspólnego spędzania czasu. Zaczęło się kilka lat temu.

To się zaczęło od pani Ani Łukasik, nauczycielki z Zespołu Szkół nr 2. Pani Ania z zamiłowania jest szydełkującą, robiącą na drutach, zielarką. Zaproponowała w obejściu byłej szkoły rolniczej pierwsze takie spotkanie, gdzie spotkało się kilka pań, każda przyniosła to, co jej w duszy gra - mówi jedna z uczestniczek, Mirosława Rzepecka.

Pomysł złapał od razu. Z czasem spotkania przeniosły się na zamek, rynek i do miejskich ogródków.

Dziś panie działają przy parafialnej kawiarence, miejscu otwartym dla wszystkich.

Ciężko emerytów czasem wyciągnąć z domu. I tak mi wpadło do głowy, że może jakieś szydełko. No i tak się zaczęło. Od września spotykamy się tu co poniedziałek od 10:00 do 12:00. Bez zapisów, bez stresu, za to z dużą dawką humoru i kreatywności - dodaje Agata Leszkiewicz. 

Teraz panie mają konkretne zadanie - ozdobić Ostrzeszów na święta.

Mówiłyśmy o tym, żeby zrobić dekoracje na jarmark, czyli serwety na kołach. Potem padł pomysł, żeby przy okazji zrobić gwiazdki na choinkę do parafii. Bo jak mamy zadania, to działamy - mówi Agata Leszkiewicz.

W akcję włączyło się też Ostrzeszowskie Centrum Kultury, które pomogło w zakupie materiałów.

Ostrzeszowskie Centrum Kultury sfinansowało nici i obręcze do serwet, które będą zdobiły scenę - mówi Mirosława Rzepecka.

Nie trzeba być mistrzynią szydełka, żeby dołączyć. Wystarczy chcieć. 

Pożyczymy szydełko, damy nici, tylko chęci trzeba mieć. A nauka? Prosta sprawa. Bierzemy włóczkę, dobieramy odpowiednie szydełko. No i teraz co? Zaczynamy od oczka. Nie mrugamy oczkiem, tylko robimy oczko! - mówi Agata Leszkiewicz.

Szydełkowe babki z Ostrzeszowa zapowiadają, że gdy tylko zrobi się cieplej, znów wrócą w teren.

Jak tylko przyjdzie wiosna, pewnie znowu spotkamy się pod zamkiem albo na rynku. Dzierganie w miejscach publicznych to już nasza tradycja. Może i nas tak poniesie, jak w Śremie - tam na jednej z ulic wisiały piękne serwety na obręczach, w wielu kolorach. W internecie można zobaczyć ozdobione ławki, parkowe latarnie … kto wie, może i u nas tak będzie - dodaje Mirosława Rzepecka.

Szydełkowania każdy może spróbować. Wystarczy przyjść na spotkanie Te - jesienią - odbywają się w kawiarence przy parafii świętej Jadwigi Królowej w Ostrzeszowie. W poniedziałki, w godzinach od 10.00 do 12.00.

A motto Szydełkowych babek z Ostrzeszowa jest proste i powtarzają je przy każdej okazji: „Jak mamy zadanie - działamy!”

''Szydełkowe babki z Ostrzeszowa'' - mówią Agata Leszkiewicz. Mirosława Rzepecka, Krystyna Pastucha i Elżbieta Szczypkowska
QUIZ dla doświadczonych pań. Na te pytania powinna odpowiedzieć każda kobieta
Pytanie 1 z 10
Pierwszą kobietą w historii, która stanęła na czele polskiego rządu była:
Źródło: Szydełkowe babki z Ostrzeszowa. Dziergają w miejscach publicznych i ... zarażają pasją! [ZOBACZ, POSŁUCHAJ]