- Jesteśmy społeczeństwem zdominowanym przez katolików. Trzeba to szanować i cenić. Należy szanować religię, ale trzeba za każdym razem potępiać każdego, kto nie stosuje wiary katolickiej w odpowiedni sposób, kto podnosi rękę na ewangelię i zaprzecza nauczaniu papieża Franciszka. Chciałbym w Kaliszu podziękować tym mieszkańcom, którzy zareagowali. O tym mówi cała Polska i cała Polska jest z państwa dumna. To, jak skończyła się ta historia, daje też nadzieję, że nasze społeczeństwo może wyglądać inaczej, że możemy się szanować, a nie dzielić i nienawidzić
Robert Biedroń odniósł się także do kwestii budowy obwodnicy Kalisza. Wpisanie tej trasy na rządową listę stu obwodnic nazwał „kolejną papierową obietnicą” rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zapewnił też, że – jeśli wygra wybory prezydenckie – będzie „dobrym gospodarzem” całego kraju, tak jak starał się być dobrym gospodarzem, kiedy był prezydentem Słupska.
- Jestem tutaj, bo znam problemy takich miast, jak Kalisz. Byłem prezydentem Słupska. Zawsze będę z tymi, którzy są marginalizowani i obrażani, którym składano obietnice i nie zrealizowano ich. Tak powinien działać prezydent, a nie tak jak dzisiaj, kiedy prezydent Duda nagle budzi się z pięcioletniego snu zimowego i jest zdziwiony, że w Polsce gdzieś kogoś obrażają, że są wykluczenia
- mówi europoseł "Wiosny".
W Kaliszu zawiązano też komitet poparcia Roberta Biedronia. Koordynatorem kaliskiego komitetu jest Miłosz Kopica, działacz lokalnych struktur partii „Wiosna”.