Przypomnijmy, beczki z nieznaną substancją odkryto w jednym z gospodarstw w miejscowości Czartki w gminie Żelazków. Pod koniec czerwca ubiegłego roku. W tej sprawie zatrzymano trzech mężczyzn. To mieszkańcy Dolnego Śląska w wieku od 38-40 lat. Śledztwo trwało blisko rok. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty w tej sprawie.
W toku tego postępowania, w oparciu o ustalenia m.in. opinie biegłych, prokurator przedstawił mężczyznom zarzut tego, że w okresie pomiędzy 7 maja 2020 roku, a dniem 29 czerwca 2020 składowali 107 beczek o pojemności 200 litrów każda oraz 44 plastikowe pojemniki o pojemności 1000 litrów każdy z substancją płynną, której skład mógł zagrozić życiu i zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub ziemi bądź też w świecie zwierzęcym.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Podczas śledztwa powołany został również biegły z zakresu chemii i inżynierii środowiska.
W wydanej opinii wskazał, że zabezpieczone substancje należały do organicznych rozpuszczalników, posiadały właściwości łatwopalne i w wyższych temperaturach posiadały właściwości wybuchowe. Biegły wskazał również, że substancje te stwarzały zagrożenie dla każdego szczebla środowiska powodując długotrwałe, negatywne skutki uboczne.
Dodaje Maciej Meler.
Mężczyźni początkowo nie przyznawali się do stawianych im zarzutów, później część z nich zmieniła swoje stanowisko. A za ten czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.