To nie była spokojna niedziela dla mieszkańców Kościelnej Wsi. Po nocno-porannej ulewie - wiele godzin zajęło wypompowywanie wody z piwnic czy udrażnianie ulic - bo te zamieniły się w rwące potoki. Strażacy mieli pełne ręce roboty. A osuszanie zalanych murów jeszcze potrwa.
W Kościelnej Wsi spadło blisko 60 litrów wody, to były zbyt intensywne opady, by te przepusty mogły te wodę odebrać w jednym momencie. Głównie chodzi o ulicę Strumykową, gdzie w wyniku zalania ulicy podtopione zostały również dwa budynki gospodarcze oraz piwnica budynku gospodarczego. Na ulicy Poznańskiej doszło do zalania także jednej z hal magazynowych lokalnej firmy. Łącznie na miejscu pracowało stu strażaków. Na ulicy Strumykowej w kulminacyjnym momencie pracowało 16 zastępów straży pożarnej. Udrożniono lokalny ciek wodny i przepusty, które odprowadzały wodę do tego cieku.
Mówi Artur Burchacki z zespołu prasowego PSP w Pleszewie.
Działania służb trwały ponad 8 godzin. Pleszewskim strażakom pomogli koledzy z jednostek OSP z całego powiatu oraz PSP w Jarocinie, Kaliszu a nawet w Poznaniu.
Polecany artykuł: