- Jedna z tych ofert jest poniżej tej ceny, którą mieliśmy przewidzianą w kosztorysie i poniżej środków, które mieliśmy zabezpieczone. Myślę, że jest to bardzo dobra wiadomość. Teraz sprawdzamy te oferty. Mam nadzieję, że znajdziemy wykonawcę, który w dobrej cenie i terminowo wykona modernizację plant
mówi prezydent Kalisza Krystian Kinastowski.
Według planów, planty mają przede wszystkim zyskać dodatkową zieleń – ponad 250 drzew, ponad 10 tysięcy krzewów, do tego byliny i trawy. Pojawią się także miejsca wypoczynku i rekreacji oraz nowa nawierzchnia czy oświetlenie.
Przebudowa budziła sporo kontrowersji. Początkowo projekt zakładał wycinkę wielu drzew. Po protestach mieszkańców, władze miasta uznały, że pod topór pójdą wyłącznie drzewa chore.
Projektant chciał także przesunąć stojący na plantach pomnik Adama Asnyka. Po protestach historyka Macieja Błachowicza, miasto wycofało się z tego pomysłu.
Urzędnicy liczą, że przy okazji uda się wyeliminować problemy społeczne i patologie, które od lat występują na plantach i odstraszają mieszkańców od tego miejsca.
Projekt gotowy jest od czterech lat, powstał jeszcze w poprzedniej kadencji i po konsultacjach społecznych. Przebudowa ma kosztować ok. 6 milionów zł, będzie przebiegała w ramach programu „Kurs na rewitalizację”, na który miasto otrzymało dotację unijną.