Ze względu na koszty funkcjonowania tej linii zamierzamy na początku przyszłego roku poczynić obserwacje i sprawdzić, co będzie się działo w tych połączeniach. Jakie będzie obłożenie, czy jesteśmy w stanie przewieźć wszystkich chętnych pasażerów, czy trzeba dołożyć jeszcze kursy. Natomiast najpierw chcemy to zjawisko dokładnie rozpoznać - mówi Janusz Marczak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji. Ta linia jest rentowna, ale ze względu na bardzo drastyczne zmiany od 1 stycznia te obserwacje są konieczne. Musimy stwierdzić opłacalność tej linii przy sposobie finansowania z Ostrowa, Kalisza i gmin, przez które "M" przejeżdża.
To nie jedyna zmiana w transporcie autobusowym w regionie. Od stycznia nie będzie również połączeń MZK do Skalmierzyc – z trasy znikają linie 21 i 21, a także popołudniowe i sobotnie kursy z Ostrowa do Raszkowa.