Mam nadzieje, ze naszych kibiców nie zawodzimy i nasze widowiska są atrakcyjne dla oka mówi Maciej Nowakowski, trener KPR. - Bo dla nerwów może już niekoniecznie. Ale to taki sport, piłka ręczna do dynamiczna dyscyplina i kibic, który kupuje bilet musi się liczyć z takimi emocjami. Dla mnie jako trenera, dla zawodników pewnie byłoby super, gdybyśmy wszystkie mecze 10 minut do końca mieli 10 bramek przewagi. Ale nie o to chodzi w sporcie, bo te pozytywne emocje na pewno są konieczne.
Przed KPR dwa trudne spotkania – 2 kwietnia na wyjeździe zmierzą się z Industrią Kielce, a 5 kwietnia w Arenie Ostrów podejmą Chrobry Głogów. A partnerem medialnym drużyny jest Radio Eska.