Z Ostrowa Wielkopolskiego do CZARNOBYLA na Ukrainie - z pomocą humanitarną - kolejny raz pojechał Krystian Machnik, od lat pomagający samosiołom czyli ludziom ze strefy ZERO.
Jedziemy standardowo do czarnobylskiej strefy zamkniętej. Naszym celem są samosioły – czyli ludzie, którzy nie pogodzili się z przymusową ewakuacją i do dziś tam żyją. Naszym drugim celem jest pomoc pracownikom czarnobylskiej elektrowni jądrowej. Jedziemy tam pierwszy raz po ataku rosyjskiego drona na sarkofag nad elektrownią jądrową. Jeszcze nie wiemy jak daleko nas wpuszczą, ale mam nadzieję że zobaczymy skutki tego ataku.
Mówi Krystian Machnik i dodaje, że jak zawsze do samosiołów wiezie przede wszystkim rzeczy pierwszej potrzeby.
Wieziemy to co jest tam najbardziej potrzebne - chleb, mleko, mięso, makaron, kasza. To są te najważniejsze produkty spożywcze. Te babuszki mają już ponad 90 lat, najstarsza 99 - one już same w ogródkach przy domach pracować nie mogą, ale są nauczone, że sklep tam przyjeżdża tylko od czasu do czasu, więc pomagamy i my. Od czasu wybuchu wojny jeszcze bardziej się staramy. I też jesteśmy pozytywnie odbierani. Nawet przed wojną Ukraińcy reagowali na Polaków bardzo dobrze. Jak słyszeli, że jesteśmy z Polski, to zazwyczaj chcieli nas porwać na obiad, albo jeszcze coś więcej. A teraz, od kiedy Polska wykazała się w czasie wojny ogromną pomocą dla Ukrainy, to tym bardziej jesteśmy traktowani jak przyjaciele. Dlatego powiem szczerze przykro jest nam, gdy wracamy do Polski i spotykamy się z wrogością, bo pomagamy Ukraińcom. Ale oni są do nas naprawdę przyjaźnie nastawieni.
To 122 wyprawa ostrowianina do Czarnobyla. Pieniądze na pomoc pochodzą z internetowej zbiórki organizowanej przez grupę NAPROMIENIOWANI, którą prowadzi Krystian Machnik.
Polecany artykuł:
