Dokumenty są potrzebne w procesie cywilnym, który diecezji kaliskiej wytoczyli bracia, których wykorzystać miał ksiądz H.
Co prawda sprawa w sądzie karnym została umorzona, z powodu przedawnienia, ale sąd uznał kapłana winnym czynów pedofilskich wobec jednego z braci. Z tym, że nie będzie on za to ukarany.
Bo w marcu przed Sądem Rejonowym w Pleszewie zapadł wyrok skazujący kapłana na 3 lata więzienia. Ksiądz sam do winy się przyznał. Jednak kilka miesięcy później - po apelacji i obrony, i prokuratury - Sąd Okręgowy w Kaliszu - sprawę umorzył. Bo się przedawniła.
Ale - przyznanie się winy - jest punktem wyjścia dla pokrzywdzonych braci do tego, by żądać od diecezji kaliskiej miliona złotych zadośćuczynienia.
A do procesu cywilnego potrzebne są kościelne dokumenty o księdzu H. i biskupie Janiaku.
Nuncjatura zasłania się tajemnicą dyplomatyczną.
Protokół Dyplomatyczny Ministerstwa Spraw Zagranicznych w piśmie z dnia 19 listopada 2021 r. poinformował, że pismo Sądu z dnia 26 października 2021 r. zostało przekazane Nuncjaturze Apostolskiej przy nocie dyplomatycznej, w odpowiedzi Nuncjatura Apostolska notą z dnia 17 listopada 2021 r. przekazała co następuje :
„W nawiązaniu do wniosku wystosowanego przez I Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Kaliszu tutejsze Przedstawicielstwo Papieskie zostało zobowiązane do przekazania, że prośba Sądu nie może zostać uwzględniona, ponieważ dotyczy dokumentu wystawionego przez Stolicę Apostolską i przechowanego w archiwum misji dyplomatycznej, które zgodnie z art. 24 Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych są nienaruszalne „w każdym czasie i niezależnie od miejsca, gdzie się znajdują”.
Czytamy w informacji przesłanej przez rzeczniczkę Sądu Okręgowego w Kaliszu - Edytę Janiszewską.
Tak więc droga dyplomatyczna jest zamknięta.
Ale sąd w Kaliszu może się jeszcze o dokumenty starać poprzez międzynarodową pomoc prawną. Z tym, że zasadność ich przekazania i tak ocenia Stolica Apostolski, pod względem przydatności do procesu.