Brak lekarzy - to brak przyjęć. W szpitalu w Kaliszu zostało zawieszone działanie oddziału chirurgii dziecięcej. To dlatego, że nie ma specjalistów. Dwoje lekarzy, którzy dotąd pracowali na oddziale ma kłopoty zdrowotne, a jeden przeszedł na emeryturę. Trwają poszukiwania nowych lekarzy, ale jak przyznaje rzecznik kaliskiego "Okrąglaka" Paweł Gawroński - na razie bez efektów.
Nasza placówka nieustannie zabiega i intensyfikuje działania związane z pozyskaniem chirurgów dziecięcych, których brakuje na rynku medycznym w całym kraju - o pomoc w tym zakresie WSZ w Kaliszu zwrócił się między innymi do wojewódzkiego konsultanta ds. chirurgii dziecięcej [...]. Zdajemy sobie sprawę, że Oddział Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej jest istotną komórką organizacyjną naszej placówki, zgadzamy się jednak z kierownikiem oddziału, który jasno informuje, że prowadzenie oddziału bez pełnej obsady medycznej byłoby nieodpowiedzialnością i narażaniem zdrowia i życia małych pacjentów.
Jeśli pacjenci wymagają hospitalizacji to kierowani są do najbliższych lecznic. Są to szpitale w Ostrowie Wielkopolskim albo Koninie.
Zgodnie z podpisanymi porozumieniami, opiekę chirurgiczną nad dziećmi przejęły ościenne szpitale w Ostrowie Wielkopolskim i Koninie. Zakres porozumienia dotyczył wyłącznie dzieci, które wymagają hospitalizacji. Dzieci, które przyjęte zostaną przez Szpitalny Oddział Ratunkowy w Kaliszu, będą zaopatrywane na miejscu, a tylko w razie potrzeby hospitalizacji, zostaną przekierowane do specjalistów z sąsiednich placówek - dodaje rzecznik szpitala.
Oddział na pewno nie będzie działał do 30 września. Co dalej? Wszystko zależy od tego czy szpitalowi uda się zatrudnić nowych specjalistów.