Tym razem municypalni na gorącym uczynku złapali mieszkańców spalających odpady.
- Tym razem spalane były odpady pochodzenia hydraulicznego. W trakcie obchodu rejonu służbowego strażnicy miejscy zauważyli kłęby dymu i śmierdzący zapach unoszący się nad jedną z posesji. Szybko zlokalizowano miejsce spalania i sprawcę wykroczenia. Interwencja zakończyła się postępowaniem mandatowym
- relacjonuje kaliska Straż Miejska.
To nie pierwsza tego typu interwencja, bo municypalni regularnie otrzymują zgłoszenia o podejrzanym dymie. Śmieci idą głównie do pieców, ale bywa, że spalane są także na wolnej przestrzeni.
Za spalanie odpadów grozi wysoka grzywna lub nawet więzienie. A takie zachowanie jest także wysoce szkodliwe – dla sprawców, ich sąsiadów i środowiska naturalnego. Szkodliwe substancje uwalniają się podczas spalania i z dymem trafiają do powietrza.
Problematyczne śmieci najlepiej oddać do PSZOK. Punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych działają w większości miast, także w Kaliszu – przy ul. Piwonickiej.
Polecany artykuł: