Myślę, że w tym meczu spotkali się dwaj godni siebie rywale, którzy byli na siebie dobrze przygotowani - mówi trener KKS Paweł Ozga: W tym meczu nie chcieliśmy wyjątkowo iść do wysokiego pressingu, tylko od razu przejść od obrony 5-4-1, wystawiając tam Adriana Cierpkę, aby zneutralizować bardzo dobrą grę Wojtyry. Myślę, że to się udało, bo Polonia była groźna przede wszystkim ze stałych fragmentów. Natomiast w ofensywie chcieliśmy grać trzema zawodnikami, którzy byli bardzo mocno ustawieni. Na pewno w takim meczu kto wykorzystuje swoje sytuacje ten wygrywa, a my stworzyliśmy takie cztery bardzo dobre – dwa razy Sobol miał piłkę na głowie, nawet w końcowych minutach przed golem Żebrowskiego.
Mecz na remis, jeden punkt dla nas i bardzo to szanujemy. Do końca rundy jeszcze pięć kolejek i wszystko w naszych rękach. Dziękuję swoim zawodnikom, bo dziś od pierwszej do ostatniej minuty nikt się nie poddał i starali się realizować plan. Na trudny terenie jeden punkt, w takich okolicznościach trzeba szanować i idziemy dalej.
Kolejny mecz KKS rozegra u siebie. W sobotę na stadionie przy Łódzkiej podejmować będzie Olimpię Elbląg. Start o 17.00, a patronem medialnym KKS jest Radio Eska.