Paweł Ścierski

i

Autor: JL

WYWIAD

Kim jest Paweł Ścierski? To człowiek, dla którego TABU nie istnieje! [POSŁUCHAJ]

2024-07-05 8:22

Ten człowiek rozwala scenę. I bawi, w mocno abstrakcyjnym klimacie. Rozmawiamy z komikiem, Pawłem Ścierskim. Tylko nam zdradza, z czego nigdy, by nie zażartował, jak przygotowuje się do występów i jak ,,gasi'' tych, którzy mu podczas stand - upu przeszkadzają.

O tym człowieku będzie jeszcze naprawdę głośno! Jego żarty bawią publikę nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Ostatnio supportuje Łukasza Kowalskiego, a na swoim koncie ma występ m.in. we wrocławskiej Hali Stulecia. 

Paweł Ścierski - bo o nim mowa - pochodzi z Ostrzeszowa. Teraz mieszka we Wrocławiu i to właśnie tu po raz pierwszy stanął na scenie, by zobaczyć, czy jego humor podchwyci publika. Jak się później okazało, podchwyciła ;)

Paweł przyznaje, że nie ma dla niego tematów tabu. Choć są kwestie, których - przynajmniej w tym momencie - na scenie nie poruszy. 

Myślę, że nie ma czegoś takiego, z czego nie zażartowałbym na scenie. Są rzeczy, których unikam, bo nie mam pomysłu na to, np. tematy społeczne, tak jak konsensus aborcyjny. To jest coś, czego ja nie ruszę w tym momencie, ale nie dlatego, że uważam, że nie powinno się z tego żartować tylko bardziej dlatego, że uważam, że nie mam jeszcze kompetencji albo pomysłu. Chodzi o to, że jak mam jakiś temat, to można do niego podejść z wielu różnych stron. I czasami znalezienie tej strony podejścia do tematu już powoduje, że jest to ciekawe, że jest to oryginalna myśl, którą warto dalej eksplorować. Dopóki nie ma tej myśli - no to po co? Stand - up ma tendencję do bycia kontrowersyjnym, bycia na krawędzi, mówienia o trudnych rzeczach - bardzo fajnie. Tylko jednak często komicy biorą się za jakiś temat dlatego, że jest on kontrowersyjny, a niekoniecznie dlatego, że mają coś do powiedzenia w tym temacie i tu jest problem. Ja nie mam czegoś takiego z czego bym nie zażartował. Nie żyję w takich ideologicznych świętościach, że tego nie ruszamy, bo nie wolno. Absolutnie - mówi stand - uper.

Robienie stand - upu wymaga błyskotliwości i umiejętności szybkiego reagowania. Bo niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, że podczas występu ktoś z publiczności próbuje wtrącić swoje trzy grosze i - najzwyczajniej w świecie, przeszkadza.

Wielokrotnie spotkałem się z takimi sytuacjami. To jest nieodzowna część stand - upu. (...) Ja sobie radzę z tym tak, że po prostu biorę to na siebie. Cokolwiek i ktokolwiek chciałby mi coś powiedzieć, biorę to na siebie i robię z tego żart rozładowujący sytuację. Nie atakuję tej osoby, nie wdaję się w jakąś mocną dyskusję. Przyjmuję to na siebie, cokolwiek miałoby się wydarzyć i robię z tego żart, którego najczęściej to ja jestem ofiarą. To bardzo często czyści atmosferę i wytrąca oręż z ręki atakującego zawodnika, tak bym to nazwał. Jeśli ktoś mówi: ,,stary, nie jesteś śmieszny'', odpowiadam: ,,ja wiem'' i jest nagle taka konsternacja. Szkoda mi energii żeby się kłócić, ja się dobrze bawię. To też jest dla mnie ważne, bo wiem, że gdy ja się dobrze bawię, to inni też się dobrze bawią. Możesz powiedzieć mi co chcesz. To nie jest tak, że mnie czymś zaskoczysz, bo ja wiele z tych rzeczy już słyszałem. Też, mówiąc lekko buńczucznie - w tej słownej szermierce myślę, że mam trochę więcej doświadczenia niż osoba, która wychodzi ze mną do dyskusji na zasadzie krzyczenia czegoś - mówi Paweł.

By dobrze przygotować się do występu komik musi ,,odprawić swój rytuał''.

Mam taki mini rytuał, w zasadzie trudno to nawet nazwać rytuałem, ale robię to zawsze przed wyjściem na scenę, więc chyba tak trzeba by to nazwać. Jest to zapisanie sobie tzw. setlisty na występ, czyli tak jak wokaliści, czy zespoły muzyczne często mają tak, że grają dane twory w kolejności, to ja też konstruuję swoją setlistę na każdy występ osobno. Ona zwykle jest taka sama, czyli wczoraj było to samo co dzisiaj, ale ja i tak siadam - powiedzmy pół godziny przed występem - i sobie piszę jeden - labrador. Wiem wtedy, że muszę powiedzieć żart o labradorze. Potem dwójka - mój dziadek, trzy coś tam, coś tam. To hasłowo zapisane tytuły, nawet nie konkretnych żartów, tylko raczej beatów, czyli takich sekwencji żartów. Lubię to i robię to z tego względu, że - oczywiście piszę to z głowy - ja sobie w myślach przechodzę wtedy od początku do końca o czym będę mówił i wtedy cały występ układa mi się w głowie - dodaje komik.

Pawła już jesienią będziemy mogli zobaczyć także u nas, w okolicy. Choć komik nie zdradza jeszcze wszystkich szczegółów.

Posłuchajcie teraz całego wywiadu ze stand - uperem, z którego dowiecie się też m.in. z kim i gdzie Paweł Ścierski chciałby wystąpić ;)

Wywiad z Pawłem Ścierskim. Posłuchajcie ;)

Prosty QUIZ dla fanów polskiego humoru. Kiepscy, Miodowe lata, 13. posterunek. Kto kogo grał?

Pytanie 1 z 18
Karola Krawczyka w "Miodowych latach grał:
Źródło: Kim jest Paweł Ścierski? To człowiek, dla którego TABU nie istnieje! [POSŁUCHAJ]