Policja

i

Autor: Materiały prasowe

Policja

Kierowca z powiatu jarocińskiego nie zapanował nad swoimi nerwami. Za uszkodzenie ciała grozi mu 5 lat

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 18 września tuż po godzinie 14:00 w Mieszkowie w powiecie jarocińskim. Pierwotnie policjanci dostali informację o kolizji mającej tam miejsce. Kilka chwil później, dostali wezwanie w związku z pobiciem kierowcy w Bachorzewie. Jak się później okazało, w obydwu zdarzeniach brał udział kierowca tego samego auta. Dodatkowo nie posiadał uprawnień

Dwa wezwania do jednego kierowcy w powiecie jarocińskim

- 18 września kilka minut po godzinie 14.00 dyżurny jarocińskiej policji został poinformowany o kolizji drogowej na jednej z dróg w Mieszkowie. Jak wynikało ze zgłoszenia, kierujący samochodem marki Audi nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu Peugeotem, uderzył w niego, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Gdy policjanci próbowali zlokalizować pojazd sprawcy, do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie o pobiciu kierowcy samochodu marki Ford, przez kierującego audi. Do zdarzenia doszło w Bachorzewie. Przekazane przez zgłaszającego częściowe dane pojazdu agresora wskazywały na to, że jest to ten sam pojazd, który kilkanaście minut wcześniej uczestniczył w kolizji - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.

Nerwowy kierowca, bo bez uprawnień

Jak się okazało, kierowca Audi wzburzył się, gdyż kierujący Fordem zwrócił mu uwagę, gdy wjeżdżał na swoją posesję. Po tym wzburzony mężczyzna zaczął bić kierowcę pięściami w twarz. Mimo, że pierwotnie uciekł z miejsca zdarzenia, potem sam zgłosił się na policję. Jak się okazało to nie jedyne jego przewinienia, gdyż nie posiada on także uprawnień do kierowania pojazdami. Pobity 45-latek trafił do szpitala z obrażeniami.

Kłopoty 28-latka z powiatu jarocińskiego

28-letni mieszkaniec powiatu jarocińskiego otrzymał mandat w wysokości 3 tysięcy złotych, 20 punktów karnych. W dodatku usłyszał zarzuty spowodowania uszkodzenia ciała innego kierowcy. Podejrzany przyznał się do winy. Za popełniony czyn grozi mu teraz nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Zobaczcie, jak wyglądał ogromny pożar pod Kaliszem!

Pobił policjantów i uciekł sprzed sądu w Piasecznie. Wstrząsające nagranie