Śledztwo było długie i kosztowało prawie 200 tysięcy.
Zdaniem prokuratorów - odpowiedzialnym za katastrofę jest inżynier budowy. Oskarżony mężczyzna nie przyznał się jednak do winy.
Wszyscy czekają na rozstrzygnięcie sądowe. Ale proces nie może ruszyć.
Sprawa liczy kilkadziesiąt tomów, a sędzia wciąż zapoznaje się ze szczegółami.
Jeszcze w październiku ma odbyć się posiedzenie organizacyjne. Bez udziału publiczności. Ale po nim powinny być już znane terminy i czynności jakie planuje w tej sprawie Sąd Okręgowy w Kaliszu.
W wyniku wybuchu gazu i gigantycznego pożaru w podostrowskim Jankowie zginęły dwie osoby, 12 zostało rannych.
10 rodzin straciło dorobek życia. Straty oszacowano na ponad 10 milionów złotych.
Oskarżonemu - dziś 39 - letniemu inżynierowi budowy - za nieumyślne spowodowanie katastrofy i zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi - grozi kara do 8 lat więzienia.