W ubiegłym roku było pierwsze podejście. I udało się zdać egzaminy ustne. Pisemne nie poszły po myśli 86-latka.
Ale się nie poddał. I przez rok przygotowywał do drugiego podejścia.
Miałem pomoc. Dwie korepetytorki - z języka polskiego i matematyki. Bardzo mi pomogły. Ale sam też musiałem dużo się uczyć. Nie wiem jak mi pójdzie. Przyznaję, że mam duży stres. Teraz tych czterech pisemnych - to się wszystkich obawiam. To język polski, język niemiecki, geografia i matematyka. Bo nie jest łatwo zdać. Przynajmniej dla mnie. Nie wiem też jak mnie posadzą już w sali maturalnej, czy będą sam siedział czy z innym, młodym maturzystą. Jak zdam - to będę miał wielką satysfakcję. To dla mnie ważne, ale jak nie zdam to też nic się nie stanie.
Mówi Józef Peruga.
W Polsce matury zdawać będzie w tym roku ponad 270 tysięcy młodych - i nie tylko - ludzi.
Dla pana Józefa będzie ona tym bardziej ważna, bo do egzaminu dojrzałości przystąpi również jego wnuk w jednej ze szkół w Jeleniej Górze. Trzymamy kciuki !
Polecany artykuł: