Zawieszona w połowie lipca - NIE WRÓCI. Chirurgia dziecięca w szpitalu w Kaliszu. 18 stycznia minie pół roku, kiedy oddział może być zawieszony - i już dziś wiadomo, że pacjentów przyjmować nie będzie. Bo nie ma ich kto leczyć.
Lekarze odeszli na emerytury lub z powodów zdrowotnych odmówili współpracy.
- Nie pomogły też konkursy - mówi dyrektor szpitala Radosław Kołaciński.
Nie spełniliśmy wymogu NFZ, więc chirurgia dziecięca nie wróci. W połowie roku na emeryturę odszedł jeden z trzech lekarzy specjalistów, druga lekarka zachorowała i odmówiła nam dyżurów. Pytaliśmy też lekarzy, którzy u nas kiedyś pracowali, czy by nie chcieli pracować na oddziale - ale też odmówili. Wolą być na przykład w poradni, bo to im się bardziej opłaca. Zawieszenie oddziału może trwać pół roku. Ten czas mija 18 stycznia, ale nic nie wskazuje, że uda znaleźć się specjalistów. Dlatego zapadła decyzja o zamknięciu chirurgii dla dzieci. Temat został już zgłoszony do Narodowego Fundusz Zdrowia. A do Wojewody Wielkopolskiego złożyliśmy wniosek o likwidację oddziału.
Dyrekcja chce w zamian utworzyć tzw. chirurgię dnia jednego dla dzieci. Tu jednak zgodę musi dać - i pieniądze - Narodowy Fundusz Zdrowia.
Mali pacjenci z Kalisza i powiatu kaliskiego trafiają obecnie do szpitali w Ostrowie i Koninie. To też obciąża tutejsze oddziały, na których zaczyna momentami brakować łóżek.