SPOŁECZNE

Kalisz. Fundacja Bread of Life chce pomóc dzieciom z Pakistanu

2023-09-22 15:00

Przedstawiciele kaliskiego oddziału fundacji Bread of Life z wizytą w Pakistanie. To na zaproszenie tamtejszej placówki Bread of Life. Fundacja ufundowała drzwi mieszkającym tam i prześladowanym chrześcijanom. To jednak nie koniec. Przedstawiciele Bread of Life w Kaliszu chcą pomóc dzieciom, które pracują w fabryce cegły i zapewnić im edukację.

Wizytacja zbiegła się z prześladowaniem Chrześcijan w Jaranwali, gdzie podpalono ponad dwadzieścia kościołów i kilkanaście domów.

Prześladowanie w większości jest fizyczne, finansowe oraz dotyczy ostracyzmu w pracy. Chrześcijanie to obywatele drugiej kategorii. Wolność słowa nie istnieje w kontekście religijnym. Dzięki Bread of Life International, Instytut Kaliski, Fundacja Bread of life Kalisz, Kościół Chrześcijan Baptystów w Kaliszu mogliśmy wymienić drzwi, które zostały podpalone na nowe. Część naszego oddziału w Pakistanie właśnie tym teraz się zajmuje, aby ochronić ich przed kolejnym atakiem – mówi nam Tomasz Jeżyk, szef kaliskiego oddziału fundacji.

Przedstawiciele kaliskiego oddziału Bread of Life odwiedzili również cegielnię, w której pracuje blisko 300 dzieci. To praca niewolnicza. Dlatego fundacja chce „wykupić” dzieci i zapewnić im edukację.

Postanowiliśmy jako Bread of Life, że w tym regionie, w którym byliśmy i w którym jest nasz oddział, że postaramy się dokonać wykupów tych dzieci. Po to, aby zapewnić im edukację. Te dzieci nie będą miały gdzie iść ze swoimi rodzicami, dlatego chcemy stworzyć im bezpieczny dom. Trzeba zaznaczyć, że dzieci wyznania chrześcijańskiego, uczęszczając do szkoły muzułmańskiej są bardzo często bite, więc te dzieci, albo porzucą edukację, albo pójdą do chrześcijańskiej szkoły – wyjaśnia Tomasz Jeżyk.

Fundacja Bread od Life z Kalisza działała już w Pakistanie dwa lata temu. Wtedy ufundowała maszyny do szycia, które dziś w pakistańskim oddziale są używane m.in. przez kobiety, które uciekają przed prześladowaniami. Tamtejszy oddział sprzedaje te produkty po to, aby utrzymać te kobiety. Wkrótce ruszy też specjalna strona internetowa, z której dochód przekazany będzie na edukację dzieci.

Hasło jest być może zabawne, bo brzmi „wyleasinguj kozę”, ale chodzi o to, że koza w tamtym regionie jest bardzo ważna. Sprzedanie młodych koźlątek wiąże się z tym, że dziecko może iść do szkoły lub z drobnym wykupem tych długów rodziców – dodaje Tomasz Jeżyk.

Projekt ma ruszyć w październiku.