Dzięki akcji "Godzina dla Kalisza" uprzątnięte zostały tereny m.in. w okolicy Wału Matejki, Ogródka Jordanowskiego czy Ścieżki Zdrowia.
Kalisz niestety potwierdza, że po prostu tych śmieci jest dużo. Jest to problem, z którym borykamy się od dłuższego czasu, gdzie byśmy nie byli, to zawsze znajdziemy jakieś śmieci. Jeżeli w Afryce - w Rwandzie gdzie jest to niby trzeci świat, u nich tradycją jest niebrudzenie, to ja bym nie nazwał nas jako rozwinięte społeczeństwo. Śmieci, które najczęściej występują to są to butelki tzw. "małpeczki", jest dużo opakowań po słodyczach, chipsach, plastiku. Ostatnio mieliśmy giganty- to były telewizory, które ważyły po 40, 50, a nawet 60 kilogramów. Sprzątaliśmy też puszki aluminiowe, które były już w trakcie rozkładu, że aż pojawiły się dziury i rdza.
Mówi Mikołaj Marucha organizator "Godziny dla Kalisza".
Do akcji dołącza coraz więcej osób.
Ogólnie jest trzon osób, które przychodzą co tydzień, ale poza tym z akcji na akcję pojawia się coraz więcej chętnych. Ta liczba cały czas rośnie.
Dodaje Aleksander Kozłowski współorganizator akcji.
Swoją pomoc zaoferowała również kaliska Fundacja Superbohaterowie, która przekazała najpotrzebniejszy sprzęt.
Jest to sprzęt typu grabie, szpadle, rękawiczki, szczotki. Wszystko to, co jest potrzebne do bieżącego sprzątania.
Mówi Marcin Bilski prezes Fundacji Superbohaterowie.
Każdy, kto ma ochotę przyłączyć się do akcji, jest mile widziany.
Szczegóły znajdziecie TUTAJ: https://www.facebook.com/godzinadlakalisza/
Polecany artykuł: