Zdaniem wiceprezydenta Mateusza Podsadnego, zagrożenie nie słabnie.
– Dlatego DPS cały czas pracuje w reżimie sanitarnym, zgodnie z zaleceniem Sanepidu. Czuwa epidemiolog i my jesteśmy cały czas przygotowani – mówi Mateusz Podsadny.
Prezydent Krystian Kinastowski dodaje, że podczas tzw. pierwszej fali zakażeń ośrodek wypracował procedury, których „wcześniej tam nie było”.
– Teraz wiemy jak działać, jak tych ludzi separować. O tyle jesteśmy mądrzejsi, że po prostu przeszliśmy to na własnej skórze – mówi prezydent Kalisza.
Urzad Miasta, któremu podlega kaliski DPS, kupuje też środki ochrony i inne akcesoria, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa wśród pensjonariuszy ośrodka. Milion zł na takie zakupy to unijna dotacja. W DPS przebywa obecnie 132 seniorów, w ciągu dwóch miesięcy ma przybyć jeszcze kilkanaście osób. Nadal obowiązuje tam zakaz odwiedzin.
Polecany artykuł: