- Jeżeli zaistnieje taka konieczność, bo trafiłoby do nas bardzo dużo zwierząt właścicielskich, jesteśmy w stanie zagospodarować chociażby wybiegi dla psów. Udało nam się jeszcze w grudniu zakupić kilka bud, tak więc nie ma najmniejszego problemu
- mówi Jacek Kołata, kierownik kaliskiego przytuliska.
Schronisko pracuje jak zawsze, ale są ograniczenia odwiedzin. Zawieszono także sobotnie spacery z psami. Na razie lepiej nie przychodzić tam bez potrzeby, a planowaną wizytę zgłosić pracownikom placówki.
Pomocy przy opiece nad zwierzęciem można szukać także na grupach „Widzialna ręka” na Facebooku - wiele osób oferuje pomoc przy zakupach karmy, wyprowadzeniu psów na spacery czy wizytach u weterynarza.