Drogi blokują także tiry, które w takich warunkach maja problem z podjechaniem na wzniesienia. Ruch na drogach znacząco się spowolnił, a przez fatalne warunki spóźniają się m.in. miejskie autobusy. Tymczasem śnieg nadal prószy – a drogowcy mają ręce pełne roboty.
– Te główne drogi, jak aleja Wojska Polskiego, pomału uzyskują czarną nawierzchnię. Opad śniegu był spory i może utrudniać poruszanie się po mieście, ale drogi są przejezdne
- mówi Krzysztof Gałka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kaliszu.
– Od godziny 3.13 w nocy na ulicach pracują pługi i pługosolarki. Z bazy spółki PBD, która odpowiada za zimowe utrzymanie dróg wyjechał cały tabor. Chodniki oraz place są odśnieżane przez mniejsze pojazdy, a w miejscach niedostępnych w ruch idą łopaty
– czytamy w komunikacie na profilu społecznościowym prezydenta Kalisza.
Zaspy śniegu zalegają także na chodnikach. Ich odśnieżanie to obowiązek zarządców nieruchomości.